Autor |
Wiadomość |
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 17:50, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
Od tego czasu dzieło Intronizacji w Polsce objaśnia Pan Jezus za pośrednictwem Rozalii Celak [ur.1901, zm. 1944, r. doznawała objawień Pana Jezusa od 18 roku życia]
Tuż przed wybuchem wojny, Pan Jezus przekazał liczne przynaglenia odnośnie Intronizacji:
[to zdanie dałbym wyżej na wstępie wątku o Intronizacji: "Patrz dziecko Królestwo Chrystusowe do Polski przychodzi przez intronizację." - słowo z roku 1937]
"Moje dziecko! Za grzechy i zbrodnie (wymieniając zabójstwa i rozpustę), popełniane przez ludzkość na całym świecie, ześle Pan Bóg straszną karę. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusa we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek... Pamiętaj, dziecko, by sprawa tak bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w zapomnienie... Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona." (z 4 lipca 1938 roku)
"Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się."
Rozalia miała wizję ogromnego ognia. Pan Jezus wyjaśnił: "To nie jest koniec świata ani piekło, tylko straszna wojna, która ma dopełnić dzieła zniszczenia.", "Tak się, dziecko, stanie, jeżeli ludzkość nie zwróci się do Boga. Nie trzeba zaniedbywać sprawy przyspieszenia chwili Intronizacji w Polsce."
Intronizacja wymaga ofiar:
"Cierpienie miłośnie przyjęte dla Mnie ma wartość nieocenioną. Ty, dziecko, wybieraj zawsze dla siebie upokorzenia, wzgardę, miejsce ostatnie, aby być coraz więcej do Mnie podobną. (...) Cokolwiek cię spotka, ofiaruj to, dziecko, dla wielkiego dzieła Intronizacji w Polsce." (październik 1938 rok)
Rozalia zwraca się do swojego kierownika duchowego, ks. Dobrzyckiego by ten interweniował u prymasa Polski kard. Augusta Hlonda w sprawie Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w Polsce. Do prymasa Hlonda kilkakrotnie zwraca się w tej sprawie generał zakonu paulinów o. Pius Przeździecki. (Wikipedia)
Rok 1939 to zapowiedzi wielkiej kary:
"Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie zniszczenie. Niemcy upadną i już nigdy nie powstaną za karę, bo mnie nie uznają jako Boga Króla i Pana swego. Wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy, zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności poprzez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga... Niech Ojciec nie zapomina o Intronizacji: bo tylko we Mnie jest ratunek dla Polski." (luty 1939 rok)
W powyższym słowie szczególnie ważny jest udział najwyższych władz państwowych - Rządu w narodowym akcie Intronizacji.
"Powiedz, dziecko, ojcu, by napisał do Prymasa Polski przez Ojca Generała, by wszystko uczynił dla przyspieszenia Intronizacji. Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn Boży, by zbawić świat, i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez Intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa: silna i potężna, o którą się rozbiją wszelkie ataki nieprzyjacielskie." (1 kwietnia 1939 rok)
Dalej Pan Jezus wyjaśnia:
"Dziecko, Maria Małgorzata dała poznać światu Moje Serce, wy zaś kształtujecie dusze na modłę Mojego Serca. Intronizacja to nie jest tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma się odbyć w każdej duszy. W tej sprawie trzeba dużo cierpieć, trzeba całkowicie być ofiarą." (28 maja 1939 rok)
"Sam akt ofiarowania Polski przez Intronizację Mojemu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się szczerze do Pana Boga, poddając się Jego prawu. Powiedz, Moje dziecko, ojcu, by napisał w tej sprawie do Prymasa Polski. Teraz jest najodpowiedniejsza chwila. Trzeba korzystać z czasu i łaski." (czerwiec, 1939 rok)
Rozalia Celak zmarła w 1944 roku. Misję Intronizacji kontynuuje jej kierownik duchowy, paulin, ks. Kazimierz Dobrzycki. |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 16:33, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
do rozdziału "Golgota, ale także Iskra"
[Misja Rozalii Celak - punkt obowiązkowy, na początek wstępnie i skrótowo]
Jezus Chrystus - Król Polski. Tytuł ten, według odwiecznych Bożych zamysłów, nierozerwalnie wiąże się z przybliżaniem Królestwa Bożego. Tylko Miłość panująca w sercach i ustawodawstwo zgodne z Duchem Chrystusa nadaje realności temu tytułowi. Akt Intronizacji ma znaczenie nie tylko symboliczne - jest także Głosem Chrystusa, zwiastunem Jego królowania, błaganiem o przemianę serc, żądaniem uświęcania władz państwowych.
Dzieło Intronizacji jest kierowane i rozwijane poprzez Słowa z Nieba przekazywane przez proroków, a także poprzez działania ludzi posłusznych Bożym natchnieniom.
Myśl intronizacyjna wyrosła na gruncie kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Przez lata, stopniowo, Pan Bóg precyzował swoje oczekiwania co do Intronizacji.
W 1673 roku, Małgorzata Maria Alacoque otrzymała widzenie Pana Jezusa, w którego otwartej piersi ujrzała Serce pałające wielką miłością do ludzi. Następnie Pan Jezus obiecał obfite błogosławieństwo domom, w których obraz Boskiego Serca będzie zawieszony i czczony. [zdania z Wikipedii]
Obraz ten wkrótce stał się znakiem królowania Chrystusa, nie tylko w rodzinach, lecz w całych narodach.
W 1873 roku prezydent Ekwadoru Gabriel García Moreno dokonał poświęcenia kraju Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Podczas uroczystości odsłonięto obraz przedstawiający Chrystusa z berłem i kulą ziemską, na której zaznaczono Ekwador. Kiedy wrogowie chrześcijaństwa zamordowali prezydenta, próbowali też spalić obraz. Płótno udało się schować, a po pewnym czasie odnalazł je młody ojciec Mateo Crawley-Boevey [ur. 1875, zm. 1960], który następnie rozpropagował reprodukcje tego obrazu na całym świecie. [Wikipedia]
W 1900 roku utworzył w Santiago ośrodek misyjny, mający na celu dać innym poznać i pokochać wielkość Jezusa Chrystusa, który stał się początkiem krucjaty na rzecz osobistej i rodzinnej intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. W celu propagowania Intronizacji podróżował w latach 1907-1944, odwiedzając wiele krajów Europy, Azji i obu Ameryk. [Wikipedia]
W 1928 roku o. Mateo opublikował swoje nauki na temat Intronizacji w książce "Jezus Król Miłości", napisanej i wydanej po francusku w 1928 roku, a po polsku w 1929 roku. [Wikipedia] |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 13:05, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Dalej Zofia Nosko, orędzie z 23.VIII.1982 ]
"Lud Polan, który w większości dziejów historii stał na rozdrożu i uciskany był przez zaborców, krew przelewał obficie o wolność swoją — w niedługim czasie zazna radości i pokoju. Państwo twoje, podzielone na jawne i utajone, na pokój i zgrzyty, obejmą dobre serca. Zbliża się chwila, że radością zapłonie serce ukoronowanej głowy, syna wybranego spośród narodu Polan. Mąż to jest młody, pełen dobroci, postawy wyniosłej i słusznej. Zna działanie krwawego łupieżcy i mocno boleje w sercu swoim. Wzrok męża tego płonie miłością i łagodnością, zrozumieniem wszystkich i poszanowaniem każdego człowieka. Złota korona królewska założona zostanie na jasnej głowie wielkiego władcy, którego przymioty będą: łagodny, dobry, prawy i wielce szanujący prawa Boże. Będą go nazywały narody królem o Jasnych włosach i jasnym sercu. Wówczas to wszyscy Słowianie pobiegną, popłyną do króla Polski prosząc go o opiekę, zaprowadzenie prawdziwego Bożego ładu w ich krajach i domostwach. Nastąpi wieczysta unia — zgoda między narodami. Wikariusz będzie go miał za najlepszego syna. Amen."
Wywyższenie polskich symboli narodowych i symboliczne wizje upadku czerwonego smoka:
[z Orędzia 23.IX.1982] "Oczami duszy widziałam: Olbrzymi sztandar biało czerwony, pośrodku niego był duży orzeł biały ze złotymi nóżkami i złotą koroną na głowie. Z prawej strony, u góry na sztandarze był Ojciec Maksymilian Kolbe z liściem laurowym w prawej dłoni, radosny i pełen miłości. Ponad sztandarem stał duży, bardzo duży Anioł w lśniącej, białej sukni, przepasany złotą wstęgą na krzyż i wkoło siebie, jej końce spadały na prawy bok. Nogi były jak rozżarzone żelazo. Jedną nogą przyciskał rdzawego smoka do ziemi. Smok dogorywał, cały dygotał, toczył pianę z pyska, która przemieniała się w obrzydliwe bluźnierstwa. Drugą nogą deptał Anioł czerwoną, obrzydliwą ni to żabę, czy to jakiegoś ohydnego płaza, który starał się uwolnić z pod stopy Anioła."
[Fragment Oredzia z 24.X.1982]
Błogosławieństwo Pana dla Polski:
"W czasie popołudniowej modlitwy widziałam oczami ducha Pana Jezusa Chrystusa. Był w tunice koloru bladoczerwonego, spadającej do samych stóp. Rękawy były szerokie, w pasie przepasany był rzemieniem. Patrząc poważnie powiedział: Uklęknij na oba kolana. Gdy tak zrobiłam, jak mi Pan Jezus kazał, uniósł obie dłonie nad moją głową i powiedział:
Błogosławię całą Polskę, cały ten biedny naród, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego i ciebie. Mój mały heroldzie..
Pieczętuję całą Polskę pieczęcią miłości Serca Mojego. Tobie, córko Moja, nadaję imprimatur na pracę twoją, na misję twoją, którą masz dalej prowadzić. Nie wzbraniaj się, pisz, krzycz na wszystkie strony, wołaj, nawracaj, co jeszcze da się nawrócić.
Polska jest otoczona łańcuchem złego ducha, ale nocą Mojej Miłości łańcuch ten zostanie zniszczony.
Zapisz, to bardzo ważne: Ja błogosławię ten kraj poprzez Trójcę Przenajświętszą. Krzyż i cierpienie tego narodu jest bliskie Memu Sercu. Ale ten krzyż wobec zdarzeń wszechrzeczy jest niczym, jest to malutka cząstka cierpienia.
Naród twój, grzechami swoimi zasłużył na karę. Ale Ja dam mu zwycięstwo, bo miłuję ten naród, bo w nim mam upodobanie swoje."
[z Orędzia 10.XI.1982 roku]
"A teraz was uprzedzam: co macie we własnych granicach waszego państwa — nic nie może wam być odjęte. Niczego się nie zrzekajcie na żadną korzyść i na niczyją. Granice wasze w rychłym zostaną poszerzone po Bałtyk i po Morze Czarne. Złamany zostanie młot i złamany zostanie czarny orzeł. Rozbój czynili — zginąć muszą. To oni pozwolili rozlać po całym świecie, między dzieci Słowian fałszywą doktrynę.
Nie u was i nie gdzie indziej, lecz u nich powstał fałsz i fałszywi prorocy, którzy głosili hasła zwodnicze, którzy wyrywali z serc i umysłów wiarę w Boga i święte prawa Boże. Grunt podatny znalazł szatan w ciemnej słowiańskiej ziemi i za to wschodnia ziemia poniesie klęskę." |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 12:26, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Zofia Nosko - ciąg dalszy]
Maryja mówi o Klasztorze Jasnogórskim:
"A teraz was proszę, dzieci Moje, niech dla was będzie klasztor Jasnogórski Moją siedzibą. Matki waszej i Matki Syna Bożego, jako ten kamień Jozuego, który synowie i córki Izraelskie przychodzili oglądać i podziwiać, by móc ożywić wiarę w dobroć i opatrzność Boga Najświętszego. Bowiem Bóg, który roztoczył opieką nad narodem wybranym, rozdzielił wody Jordanu na dwoje, by mogli przejść po suchym dnie rzeki wkoło szumiącej i bez większego trudu zdobyć zwycięstwo nad miastem Jerycho.
Kamienie, które wódz narodu Jozue kazał złożyć, były dla upamiętnienia wielkiej opieki Bożej nad ludem wybranym. Klasztor Jasnogórski z Moim Obrazem świętym, któremu cześć oddajecie i dobrze czynicie, jest też takim kamieniem, gdzie powinniście odnawiać waszą wiarę i gorąco wierzyć w miłość, miłosierdzie i opatrzność Bożą, pomoc i opiekę Trójcy Przenajświętszej i Mojego Serca Matczynego.
Dzieci Moje cała Ojczyzna wasza jest objęta Moją opieką, płaszczem matczynym okryta. Granice zachodnie i wschodnie, południowe i północne, hufce świętych Aniołów strzegą i chronią od złego ducha od jego działania niszczycielskiego.
Moim miejscem umiłowanym i siedzibą jest klasztor Jasnogórski, gdzie ołtarze są zgodne z życzeniem Mego Syna. Jego Chwalebne Ciało Eucharystyczne spoczywa w centrum przybytku."
Fragmenty Orędzia dla Słowian:
"Chcę teraz mówić do was, dzieci Słowian. W ostatnich dniach będziecie musieli spełniać wiele, albowiem między wami ma się dokonać zbawienie.
Wy, dzieci Słowian jesteście od dwóch tysięcy lat obdarowywani Moimi wielkimi łaskami i błogosławieństwem. Chociaż, szczególnie w narodach Słowian zapragnęło zamieszkać zło pod postacią filozofii zwanej ateizmem, czyli walka z Bogiem i Jego prawami.
To dzieło złego ducha pod postaciami różnych doktryn, wyrasta jak srogie, barbarzyńskie chwasty w ziemi Słowian i nie tylko Słowian. Szatan-diabeł upajał się swoim zwycięstwem, mordując świętych, usuwając świątynie, znak Krzyża świętego, ucząc dorosłych i dzieci Słowian niewiary w Boga i w prawa Boże, łamania wszelkich praw Bożych. Nie zawahał się wydać walkę Najświętszemu Bogu w Trójcy Jedynemu, posługując się licznymi narodami Słowian, które jak oszołomione szły w jego szeregi głosząc bluźnierczą ideę szatana.
Na małym skrawku ziemi polskiej spotkał szatan-diabeł zaporę, moc, potęgę Niepokalanej Dziewicy Maryi Panny, która jest pogromczynią jego. Starła łeb węża w chwili zrodzenia Syna Bożego Jezusa Chrystusa, Pana Jedynego i Władcy wszystkich narodów i ziemi, całego wszechświata.
W szczególny sposób umiłowała Najświętsza Panna Maryja i Syn Jezus Chrystus naród polski, który trwa przy prawach Bożych, przeciwstawia się sile złego ducha, walczy z nim przez ducha silnej, świętej wiary w Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego. Walczy i zwycięży szatana-diabła. Po szatańskiej doktrynie nawet popiół nie pozostanie, rozmiecie ją potęga wiary świętej, potęga narodu ziemi polskiej.
Ja, Jezus Chrystus przygotowałem dla was wielką chwałę zwycięstwa nad szatanem i jego filozofią zdradziecką. Jesteście narodem wybranym, uprzywilejowanym. I tak, jak naród wybrany Izraelski istnieje i trwa, tak i wy istnieć i w potęgę urastać będziecie na wieki.
Daję wam królestwo chwały wiecznej, moc i siłę. Granic waszej ziemi nic nie uszczupli — taka Jest Moja Wola. Z waszej ziemi wyjdą wielcy mężowie, sprawiedliwi królowie, by prowadzić wasz naród w zwycięstwo Bożej chwały. Nikt nie odważy się podważyć granic waszego państwa i waszej chwały. Wszystkie narody Słowian które były uciskane przez szatana-diabła, staną się wolnymi. Koroną ich i matką będzie ojczyzna wasza, Polska i wasz naród. W unii oddadzą władzę władcy waszego narodu, który będzie mężem wielce sprawiedliwym, mimo młodego wieku, roztropny w sądach i wielce miłujący Boga i prawa Boże.
Znak zewnętrzny tego syna to postać miła, włos długi blond, mądrość i delikatność, umiłowanie praw Bożych. Sprawiedliwość wielka będzie w sercu tego monarchy. Pamiętajcie, gdy tak dziać się będzie i staną się te dni — niech złość i zemsta nie rozsadzą się w żadnym sercu w waszym narodzie. Usuńcie zło, obmyjcie się w zdroju miłości Bożej, uczcie się przebaczać każdemu, bo ci, co krzywdzili was — błądzili, bo byli pod urokiem szatana diabła. Nie mogli zrozumieć serc waszych wypełnionych czystą, świętą wiarą i miłością Boga, bo w ich sercach rosło zasiane szatańskie zło, nie przez ich złość ale przez zaślepienie i niewolę szatana-diabła, której się poddali." |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 11:29, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Zofia Nosko - ciąg dalszy]
"Pamiętajcie dzieci Moje, jest wam pisane stad się wielkim narodem. Dam wam chwałę, wolność i moc miłowania, ale musicie miłować swoich nieprzyjaciół, albowiem są waszymi braćmi i nie wiedzą, co czynią."(10.XI.1982)
[Orędzie z 12.IV.1982] " Dziewica Najświętsza i Niepokalana Matka Bolesna w chwale radości Zmartwychwstania Pańskiego przedstawia przed tronem Boga Wiecznie Żywego kropelki Krwi pańskiej zebrane w ofiarnej modlitwie ludu za nawrócenie konających grzeszników, osamotnionych konających, za nawrócenie ateistów, o wolność Polski i jej uwięzionych synów."
12 kwietnia 1982 roku Centuria spisała podyktowaną Modlitwę za Polskę:
"Modlitwa za Polskę: Trójco Przenajświętsza, ześlij narodowi polskiemu radość Zmartwychwstania Pańskiego w wolności, daj światło wiary, rozszerzaj wiarę świętą. Kościół Boży umacniaj, dźwignij świat ze zgnilizny i niewiary, zetrzyj ohydny łeb szatana-diabła, który ukrywa się w fałszu komunizmu i ateizmu. Amen."
Były także ostrzeżenia dla Polski - musimy mieć wiarę gorącą.
[Orędzie z 13.V.1982]
"Brak wiary szczerej w narodzie polskim wstrzymuje bardzo wiele łask Miłosierdzia Bożego. Nikt nie może otrzymać tego, czego nie wyprasza i w co zupełnie nie wierzy. Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy w sercach waszych, w całym narodzie — siłą wiary moglibyście skruszyć kajdany złego ducha. Lecz wy jesteście małej wiary, a wasza miłość do Boga płonie jak ogień słomiany. Zapalacie się miłością tylko pod dyktando i tylko, gdy batuta dyrygenta daje wam znak. Lecz Ja pragnę żywej, spontanicznej miłości waszej, miłości, która by zmusiła Niebo do zlania na, was zbawiennej rosy, która wyzwoliłaby was z kajdan grzechu i łańcucha złego ducha."
Słowa o polskich ziemiach:
"Polska, twoja Ojczyzna ma wielkie szczęście, albowiem wszystkie narody zostaną wzruszone, a Polska będzie utrwalona na swoim miejscu. Nic nie utraci, ziemie jej będą całe, nie będzie więcej zgliszczy, ruin. Cała twoja ziemia przez działanie i siłę Ducha Przenajświętszego zostanie wyzwolona spod jarzma barbarzyńcy i złego ducha, szatana-diabła. Dzieci Boże ujrzą prawdziwą łaskę Boga Najświętszego, którą im zgotował."
Kolejne Orędzia o Polsce:
"Ojczyzna wasza Już w krótkim czasie będzie, jako góra nad górami wyrastająca, okryta chwałą i łaską Bożą, wolna, święta i patriarchalna nad innymi narodami. Proszę i nakazuję: macie silnie wierzyć w Trójcę Przenajświętszą. Jej powierzajcie całą waszą Ojczyznę. Ziemia twoja jest wybrana do wielkiej misji spośród wszystkich narodów. Synowie i córki. Bóg ma być w sercach waszych, w pracy. Odnówcie serca wasze w miłości, w braterstwie i miłosierdziu. Miłujcie Boga w Trójcy Jedynego oraz bliźniego. Módlcie się i czyńcie wiele dobra jeden drugiemu, pokutujcie."
"To przez łaskę Trójcy Przenajświętszej otrzymaliście wielkiego Wikariusza na Stolicy Apostolskiej Piotrowej. Nadano wam miano "Przed murze Chrześcijaństwa", "Królestwo Niepokalanej Dziewicy". Wy, dzieci Moje jesteście fundamentem Kościoła Bożego na wschodnich rubieżach Europy. Z wielką radością przebywam z Moim Synem Jezusem Chrystusem na tej ziemi, a w szczególności w klasztorze Jasnogórskim.
Dzieci Moje, u Tronu Trójcy Przenajświętszej wypraszam wszelkie łaski dla waszego narodu i Polski. O, synowie i córki narodu polskiego, jedynym źródłem szczęścia jest łaskawość Boga dla was i dla wszystkich ludzi." |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Pią 10:14, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Zofia Nosko - ciąg dalszy]
[jeszcze dodać ten fragment:]
"Dziś dokonała się żertwa synów narodu polskiego przed Obliczem Pana Boga, żertwa bólu, żertwa nadziei. A Bóg Najświętszy pocieszy wasze umęczone serca pokojem, światłem i drogą prawdy Bożej. Proszę was o siłę powstrzymania się od walki bratobójczej."
Wcześniej, bo 19 listopada 1981 roku Centuria przekazała proroctwo o pokonaniu komunizmu:
"Wielkie sprawy dziad się będą w twojej Ojczyźnie, w Polsce. Ufajcie wszyscy Bogu, choćby się ziemia i niebo poruszyło, ufajcie Bogu! Ja, Matka wasza Niepokalana Dziewica Najświętsza Maryja Panna, czuwam nad Polską i nad Moimi dziećmi. Łzy i westchnienia wasze, udręczenia i męka leżą przed Obliczem Boga Ojca, Boga Syna, Boga Ducha Świętego i twoje, córko, modlitwy i całego narodu polskiego.
Prosisz, aby zapanował spokój, słuchaj i zapisz: będzie spokój. Prosisz, aby zginęła na wieki wieków niewiara i walka z Bogiem. Zapisz: zginie niewiara i komunizm i nic z tych rzeczy nie będzie miało miejsca przed Obliczem Boga Najświętszego."
Słowa o wywyższeniu Polski:
"Ja, Matka Niepokalanie Poczęta obiecuję temu narodowi opiekę i zwycięstwo. Syn Mój, który jest Słowem Przedwiecznym u Boga Ojca, Jasnością Najdoskonalszą, pragnie wywyższyć naród polski ponad wszystkie narody. Pragnie królować w sercu umiłowanego ludu, który jest wybrany spośród wielu narodów świata, jako jeden naród lubujący się w miłości Bożej, wybierający drogi Boże, jako naród złączony na
wieki z Dzieciątkiem Jezus, Niepokalaną Dziewicą i świętym Józefem. Amen."
Orędzie z 2 grudnia 1981 roku należy rozumieć jako proroctwo gruntownego oczyszczenia Polski:
"Doniosłe znaczenie mają dni, które się zbliżają dla całego narodu polskiego. Zamęt, jaki czyni zły duch, niepokojąc serca ludzkie, zgaśnie. Pokój i radość obejmie serca wasze. Duch Przenajświętszy pomnoży łaski w sercach waszych i prawdy ewangeliczne. Z ziemi polskiej zostanie starty wszelki zamęt i kłamstwo."
Polska jest niezniszczalna, jest sercem Europy:
[Orędzie z 6.I.1982]
"Ziemia wasza jest sercem Europy, traktem bitym dla wszystkich narodów, które przez wieki całe przebiegają po niej to w tą, to w tamtą stronę. Wszelkie waśnie i spory lubią narody rozgrywać na polskiej ziemi. Otaczają ją też chciwi tego skrawka ziemi, przez wieki jest zniszczona i wynaradawiana ludność tej ziemi. Lecz, gdy ma krótki okres wolności — odradza się jak legendarny feniks z popiołów w szybkim tempie. Ta siła ducha w tym narodzie pochodzi od Boga Najświętszego. Pouczany też jest ten naród przez Boga by mógł zrozumieć jak rozpadają się imperia największe i mocarstwa, uciszające ten naród.
Żadna siła ucisku i zła nie może zniszczyć tego narodu, bo on Jest górą płonącą świętą wiarą. To wielki Bóg sprawił, aby dać tym dzieciom właśnie ten skrawek ziemi, o który jest ciągle zamieszanie i pretensja wszystkich narodów. Lecz Bóg zapragnął, aby tu założyć Swoje królestwo i dziedzictwo. Naród Polski musi powstać, bowiem królem jego jest Jedynie Jezus Chrystus i święta Matka Kościoła Maryja Panna. W Nim ma złożyć Chrystus Swoje plany i nadzieje. Bo gdyby nawet rozkruszyły się i uległy zniszczeniu wszystkie państwa świata, ten skrawek ziemi popiołów wyrośnie, jako niezwyciężone Królestwo Wiecznie Żyjącego. Amen." |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Pią 9:48, 28 Cze 2019 Temat postu: |
|
[ciąg dalszy - Zofia Nosko]
Dalej Matka Boża mówi o karze dla narodów uczestniczących w rozbiorach Polski:
"Ja, Niepokalanie Poczęta Matka wasza, dzieci Moje ukochane, widzę wasze łzy i zbieram je i przedstawiam Bogu Wiekuistemu w Trójcy Przenajświętszej, proszę za wami. I oto mam dla was dekret święty, sprawiedliwy — błogosławieństwo i łaskę narodowi waszemu. W dekrecie Bożej sprawiedliwości wpisana jest przed wiekami
każda chciwość, agresywność narodów ościennych, wymierzona przeciw wam Polakom. Srogo ukarane będzie sto lat niewoli zwalone na wasze ramiona, jako brzemię ciężkie dla odkupienia win waszych braci. Ale Bóg, jako Władca i Ojciec jest z wami. Sto lat niewoli i udręczenia kończy się klęską dla ciemiężyciela. Berło i korona w proch zamieniona, nie jednego, a trzech ciemiężycieli."
"Moje dzieci. Narody (Niemcy), które butnie deptały waszą ziemię, w
bluźnierczy sposób przywłaszczając sobie krzyż, ozdabiając pasy świętym Imieniem
Bożym, kpiąc z wszelkich praw Bożych u was i u wszystkich narodów — muszą
czekać czas i trzy czasy oraz półtora czasu, aby krew wszelkiego narodu przez nich
wytoczona nie krzyczała błagalnie do Boga Ojca, Sędziego sprawiedliwego, prosząc o
pomstę nad tym narodem i należną im zapłatę sprawiedliwości. Kocham też te dzieci,
ale muszą one wyzbyć się nawyków wilka i pychy szatana."
Zamysł Intronizacji Chrystusa Króla Polski, w Orędziu pochodzącym z 1980 roku:
"Ojczyźnie waszej błogosławię, nie obawiajcie się głodu, wspomogę was. Lecz nie dajcie się zwieść złemu duchowi, który popycha was do upadku. On bowiem wie, że to są jego ostatnie dni i chce synów Bożych zatracić w walce bratobójczej. Pamiętajcie: Chrystus Król, Chrystus Władca po wieki wieków. Naród
wasz w chwale będzie obchodził wielkie święto, dla którego, cały świat już dziś się przygotowuje — Święto Zwycięstwa Boga Najwyższego. W waszej Ojczyźnie, Syn Mój Jezus Chrystus zbuduje wieczny tron Chwały i Majestatu Bożego. Amen."
[Można rozważyć dodanie rozdziału pt "Bratobójczy Stan Wojenny - próba likwidacji narodu polskiego"]
Dwa dni po wporwadzeniu stanu wojennego, 15 grudnia 1981 roku, Pan Jezus przekazał Orędzia w których przeczytamy:
"Orędzie Syna Bożego do narodu polskiego. Duch Święty jest między wami. W waszej przyszłości będzie pokój. Duch Święty umacnia wasze serca i wesprze was w walce duchowej ze złymi mocami. Legiony świętych hufców anielskich czekają na czas i godzinę, by zetrzeć z powierzchni ziemi zło. W Święto Narodzenia
Dzieciątka Jezus będziecie jeszcze spożywać zatroskani, lecz dni dalsze przyniosą wam wielką radość. Siła męstwa serc ludu upokorzy w proch pychę szatana. Lud cały jest objęty opieką Jezusa Chrystusa i Niepokalanej Najświętszej Matki Maryi. Bratnia krew, którą złe duchy chciały wytoczyć, nie upoi ich rozkoszy zemsty nad narodem Bożym, który to naród jest szczególnie miły Synowi Bożemu i Jego Najświętszej
Matce."
Pan Jezus nazywa nas ludem kapłańskim:
"Wy, dzieci Moje jesteśmy w tych czasach górą ognistą, która płonie dla prawdy Bożej. Jesteście ludem kapłańskim, wybranym jako dziedzice Królestwa Bożego. Niech serca wasze napełnią się pokojem i radością przez Najświętszego Pocieszyciela Ducha Świętego."
Pan zapowiada:
"Ojczyznę waszą Polskę uczynię Moją stolicą silną, świętą. Rozkwitnie wiara Boża oraz błogosławieństwo, łez i głodu już więcej nie będzie. Cierpienia swoje w chwili działania złego ducha oddajcie Bogu, jako ofiarę."
Wielokrotnie w pismach Zofii Nosko pojawia się wątek zabijania dzieci nienarodzonych, stan wojenny jest także karą za ten grzech:
"Nie przeklinajcie, nie narzekajcie, bo to tylko cząstka, jaka spadła na wasze głowy za przelaną krew dzieciobójstwa, krew niewinną."
Pan ostrzegał, że stan wojenny jest próbą wyniszczenia naszego narodu w bratobójczej wojnie:
"Miecz, ogień, dym, krzyk zły i zawierucha chcą objąć wasze serca. Złe duchy usilnie pracują, by wasz naród zgładzić z powierzchni ziemi. Pragną waszymi dłońmi zacisnąć pętlę wisielczą na szyi brata. W dniach tych zgromadzą się sępy i kruki, by pić waszą krew dowoli, lecz dłoń Chrystusa Pana, miecz grozy od ziemi waszej i serc waszych zatrwożonych, odejmie. Matka Najświętsza krwawymi łzami płacze nad synami, którzy wybrali drogę zatracenia, którzy są posłuszni złym duchom, demonom, którzy z rozmysłem chcą i pragną rozlewu krwi bratniej.
Ta ofiara, która zapłonie płomieniem białym, będzie przed Obliczem Pana Boga, jako ekspiacja za grzechy narodu wybranego i uświęconego." |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 20:17, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Widoczne wyżej zdanie z Centurii o narodzie wybranym można przenieść do wstępu książki: "Tajemnica wielka jest wśród was, jesteście narodem wybranym."]
Kolejne ważne Orędzie Centurii o Polsce:
"Zapisz dla twej ziemi: Wiem o jej ucisku, wiem o jej łzach i płynącej krwi. Błogosławię wszystkich synów Moich, którzy wiernie stoją przy świętej wierze. Nie grzeszcie, pokutujcie, módlcie się. Nie narzekajcie na czasy, bo grzechami waszymi zasłużyliście na nie. Przed II wojną światową mówiłem i przestrzegałem poprzez usta Mojej służebnicy, ale kościoły były puste. Generalicja i oficerowie bawili się. Dziś kościoły są pełne, ale serce wasze są puste. Musicie kochać Boga, musicie pragnąć, by On wypełnił wasze serca. Tylko z Bogiem będzie wasze zwycięstwo.
Powstrzymałem powódź i klęskę suszy. Powstrzymałem bicz wschodni i zachodni, które pragnęły chłostać wasz naród. Ale za grzechy i winy wasze, za ciągłą niesubordynację — zbrodniarze musieli przelać krew niewinną."
W drugiej części książki "Orędzia Zbawienia" Zofii Nosko Pan Jezus daje wskazówki dla narodu polskiego.
W 1980 roku, mistyczka modliła się o nawrócenie Rosji. Wtedy Pan powiedział m.in:
"Zwycięstwo leży w Miłosierdziu Bożym. Ty módl się, pokutuj, a miłość i miłosierdzie Bożego Serca rozleje łaski na ten lud, sponiewierany grzechem i mocą szatana. Patrz, jak wielka jasność otacza całe niebo — to Boży Majestat. Kraj twój, ziemia ojczysta musi wziąć ciężar grzechów na swoje ramiona za ten lud ościenny, bo taka jest Moja i Wola.
Wy, Moi synowie i córki kraju wybranego, jako dar Niepokalanej Dziewicy Maryi Panny, macie być orędownikami tego zaszczutego ludu, który jest w podjuszczeniu szatana. Wasza modlitwa, pokuta złamie siłę złego. Cały ten lud stanie się Boży."
(5.VIII.1980)
O Papieżu Polaku tak mówił Pan przez Zofię:
"Dałem wam dzieci, męża świętego, opatrznościowo Papieża Jana Pawła II, który przez swoje modlitwy i utrudzenie wiedzie was, wyprasza łaski dla was, dzieci Moje i dla całej ludzkości. Czasy obecne są bardzo krótkie i trudne. Ten mąż opatrznościowy ma
wiele do pokonania. Swoim taktem i dobrocią serca słowiańskiego w dziele misji zjednoczenia chrześcijańskiego, będzie musiał on znieść wiele ofiar. Kruche jest jego zdrowie, ale Moc Boża i Duch Święty oraz Syn Boży jest z mężem opatrznościowym,
obecnym Papieżem, który pochodzi z małego narodu. Ten naród Ja, Matka Najświętsza Niepokalana bardzo sobie upodobałam. Naród ten jest palącym płomieniem w dżungli ateizmu.
Naród polski jest kluczem wybranym do Stworzenia Królestwa Bożego na ziemi. A papież, który wymiata drogę wielkiej obłudy i fałszu, zakłamania i niewiary, przed przyjściem Pana nad Panami, Króla nad Królami, Syna Boga Wiecznie Żyjącego Jezusa Chrystusa, jest błogosławionym Opatrznościowym Mężem w dniach ciemności i zła. Amen."
Pan Jezus tak ostrzegał przed bratobójczą wojną - wobec stanu wojennego:
"Ja, Jezus Chrystus przyjdę, aby założyć Swoje Królestwo, a będzie to Królestwo Bożej Zgody. Ja was nie zostawię samych, tylko o jedno proszę was i przypominam — nie zmieszajcie się z ogniem bratobójczej wojny. Miejcie przezorność Ducha Świętego, aby źródło Bożej świeżej wody, przez lekkomyślność lub upór, nie zostało zalane przez obrzydliwości szatana. Ufajcie Bożemu Sercu. Ja, Jezus Chrystus jestem pośrodku was. Amen."
[Jest Cały rozdział u Zofii Nosko zatytułowany "Polska - naród wybrany"]
"Naród wasz jest przez wszystkie wieki kolebką dla Dzieciątka Jezus. Tu, na tej ziemi serc waszych braci, gorzała wielka walka miłości i poświęcenia dla drugiego brata. Ojciec Maksymilian Kolbe jest jednym z bardzo wielu błogosławionych i świętych."
[W kolejnym rozdziale także czytamy o narodzie wybranym:]
"Naród Polski jest narodem wybranym i szczególnie umiłowanym przeze Mnie. Ja, Bóg, ten naród sobie wybrałem, aby dać im dziedzictwo Swoje. W tej ziemi mam tron serc tego narodu. Naród ten nie cechuje zaborczość i agresywność. Przeciwnie, oni są zabierani przez ościenne państwa i traktowani okrutnie i to im policzyłem ku zwycięstwu. W narodzie tym jest szlachetna tolerancja dla innych narodów i sposobów ich wierzenia. Zapamiętaj, że wszystkie narody są dziećmi Moimi i krzywda zadawana, moralna czy fizyczna na jednej wadze sprawiedliwości Bożej jest ważona.
Naród Polaków jest narodem czystym, nie obłudnym, nie podstępnym. O ile domaga się i walczy — walczy o swoją własność. Ani na wschód, ani na zachód, ani na południe, ani na północ nie wyciąga dłoni chciwie, aby uchwycić cudzą własność i gnębić przygnębionego.
W tym też narodzie Niepokalana Dziewica z Dzieciątkiem Jezus usytuowała sobie tron na wieki. Dlatego nikt i nic nie zmoże Polaków, i nikt i nic nie może nałożyć jarzma niewoli synom i córkom wolnym od urodzenia, a podlegającym jedynie Bogu Wszechmocnemu Wiekuistemu.
Ten naród będzie w Europie przewodził, jako naród wybrany. Uniżenie Polaków brakiem materialnym musi być po to, aby został ponad narody wywyższony. Oko Boże wędruje nad tym krajem i widzi jego utrapienie i gorycze. Ale też Oko Boże widzi wielką chwałę tego narodu i wieczną radość. Amen." |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 18:56, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
Do rozdziału "Naród wybrany wobec młota ateizacji"
dopisać:
Zofia Nosko "Centuria" - mistyczka ze Szczecina, która spisała liczne Orędzia, głownie ostrzeżenia i zapowiedzi kar:
"Bardzo pilne! Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli do podjęcia wielkiej modlitwy, pokuty. Ciężkie idą czasy, bardzo ciężkie. Głód, mróz, nędza, choroby będą zabijały całe rodziny. Morza zostaną poruszone przez wielkie wichry, wszędzie będzie słychać jęk, krzyk. Wszędzie będą mordy i napady dzikich grup młodych ludzi zmieszanych z szatanami, pobudzonych przez szatana. Rzeź będzie wielka, krew będzie płynęła rynsztokami. Ciała zabitych leżeć będą na ulicach. Ciemność zaleje umysły i serca. Nie będzie nigdzie bezpiecznie, wszystko wokoło wrzeć będzie. Po błyskawicach i grzmotach ruszą narody Azji w wielkim pochodzie na bój. na narody
Europy. Wypadki toczyć się będą jak błyskawice.
Oto wierne i prawdziwe: Niemcy zupełnie przepadną za butę i hardość, Francja będzie częściowo zburzona, będą się szybko we Francji zmieniały rządy, wystąpi głód i pożary, ogień będzie trawił to, co jeszcze jest. Włochy doznają wielkiej rewolucji, która przyniesie wielki głód, klęskę i zniszczony cały kraj, zostawi wszystko w zgliszczach. Anglia będzie cała tonęła w wodzie, w mrokach, wielkich mgłach. Wystąpią walki, okrucieństwo, będzie szarpana i napastowana przez ludy ościenne, opętane przez złego ducha- W walce bratobójczej będzie się wyniszczać, spalać i niweczyć dobytek przez wieki wypracowany. Rosja zginie tak, jak Niemcy, w jednym dniu, nawet nie wypowie: ach! Powstaną zgliszcza i szary dym snuć się będzie nad całą Europą. Węgry, Bułgaria, Rumunia mniej ucierpią.
Narody te nawrócą się do Boga, będą szukały oparcia w Polsce. Ziemia twoja, Polska, wyjdzie z tego zamieszania zwycięsko, z wszystkich stron przypłyną ludy, które jeszcze gdziekolwiek pozostały, by szukać ratunku, tu, w Polsce. Holandia poniesie ciężkie straty, zostanie częściowo zatopiona. Szwajcaria zginie. Szwecja zostanie częściowo starta z mapy Europy, Dania i inne państwa nadmorskie częściowo zginą, znajdą się pod wodami.
Podaję ci, co do Szczecina: ostoi się, mimo wszelkich zbrodni i grzechów, które niesie na sobie. Obie Ameryki zostaną rozłupane jak kruche spodeczki. Niektóre miasta zostaną starte z ziemi w obu Amerykach. Ameryka Południowa częściowo dozna zniszczenia. Będzie grabiona przez rozjuszone bandy, głodujące ludy. Stany Zjednoczone zostaną zalane i zniszczone przez masywy wód oceanu, które będą ścierać je z powierzchni ziemi. Nikt, kto jest hardy, zarozumiały, noszący głowę wysoko, związany ze złymi mocami, nie ostoi się w te dni. Nikt, kto do Boga nie powróci, nie przeprosi Jego świętego Majestatu, nie ostoi się w te dni. Was, dzieci Moje, pokorne, udręczone i umęczone zbiorę pod skrzydła jak kokosz, ochronię. Pragnę wasz naród wynieść wysoko. Czekajcie w uspokojeniu serc, w modlitwie różańcowej.
Czuwajcie w nocy! Miłujcie waszych wrogów! Nie przelewajcie krwi bratniej! Ja przyjdę by objąć Królestwo, być wam Ojcem i Sędzią Sprawiedliwym.
Powiadam wam, oto dni, które idą! Dzieci Moje, dni to są straszne i groźne dla niewierzących, walczących z Bogiem. Ale kto ufa w Boże Miłosierdzie, wierzy Chrystusowi, wierzy w Jego Serce i miłość ku wam, dzieci Moje, zwycięży wszystko!
Amen.
(16.X.1982)
W 1985 roku Matka Boża przekazała przez Centurię słowa o Polsce jako narodzie wybranym, zapowiadając odzyskanie wolności od komunizmu:
Ja, Matka wasza, Maryja Panna proszę was i przestrzegam: Odstąpcie wszyscy od ciężkich grzechów, bo wszyscy zginiecie! Nawet nie znajdą się tacy. którzy by was mogli opłakiwać. Czyż jesteście ślepcami? O, gdybyście nimi byli, łatwiej by wam było w te dni. Bo znaki na Niebie i na ziemi się wypełniają, co Mój Syn Najświętszy Jezus Chrystus powiedział w Świętej Ewangelii. Wy przecież świętą Księgę macie, czytacie i rozpatrujecie. Po znakach ten czas poznacie.
Teraz, co do twego narodu: Wolność naród uzyska, ale musi cały naród przylgnąć sercem i umysłem do Boga Najświętszego, na co dzień musi mieć wyryte i wypisane w sercu i umyśle Przykazania Boże. Zapowiadam wam: Wolność uzyskacie. Kościół walczący zwycięży złe moce, zatriumfuje, bo jest wspierany przez Kościół Święty Boży, który daje moc i łaskę. Nie przyjmujcie tego wszystkiego, co wam powiedziałam, pochopnie, nagle. Czekajcie z rozwagą i z wielkim skupieniem oraz modlitwą. Tajemnica wielka jest wśród was, jesteście narodem wybranym. Bożym. Wszyscy jednak musicie pragnąć zwycięstwa Boga Świętego nad złem.
Pamiętajcie, Duch Święty tam, gdzie chce, odnawia oblicze ziemi każdego narodu, każdego państwa, tam, gdzie ma i znajduje swoje upodobanie." (24.XI.1985) |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 17:51, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Anna Dąmbska - ciąg dalszy]
"Przypominam, że was, naród polski, obdarzam i obarczam odpowiedzialnością za nawrócenie waszych sąsiadów – i to nie tylko Rosjan w ich dawniej chrześcijańskiej części. Sami zaś Rosjanie winni są zadośćuczynienie narodom przez siebie podbitym: powinni zatem nieść im pomoc naprawiając w ten sposób wyrządzone krzywdy i zbrodnie, i uczynią to wobec narodów Azji, kiedy znowu staną się synami mego Kościoła. Jednak dotyczy to pokoleń następnych, gdyż nauka moja musi się w nich zakorzenić i ich samych przemienić. W tym liczę na wasz naród.
Pomoc nieść będziecie – jeśli zechcecie – przez wszystkie wasze granice, a Ja was poprowadzę i pobłogosławię, a także ubogacę. Dla tego celu Matka moja zatrzymała was sobie, wyprosiwszy was przed moją sprawiedliwością, aby móc z wami iść i nieść Ewangelię moją na wschód, południe, północ i tam, gdzie na zachodzie pozostanie lud żywy, zrozpaczony i zubożały. Im potrzebna będzie nadzieja.
Trzeba o tym mówić, gdyż wielu synów moich posłać chcę ku potrzebującym i głodnym miłości mojej. Lecz tu, w Polsce, potrzebne wam pierwej nawrócenie i głęboka przemiana dusz. Dam ją wam, ale dar mój musi być podjęty i rozwijać się w was, i owoce przynosić Mi.
Dlatego będę dla was miłosierdziem i przebaczeniem, łaską i wysłuchaniem. Osłonię was i dam wam bezpieczeństwo, wolność i kraj nie zniszczony. Pamiętajcie jednak, iż nie dla cnót waszych i szlachetności to czynię, gdyż zdradzacie Mnie wciąż i porzuciliście wartości wasze. Czynię to, gdyż jestem Ojcem miłosiernym i lituję się nad nędzą waszą. Ale kiedy was podniosę i przyodzieję, napełnię zdrowiem i radością, poślę was na trud znojny w winnicy mojej. Plonów od was oczekiwać będę. Szykujcie się więc nie czekając dni grozy i strachu. Zawierzcie Mi i obietnicom moim i trwajcie w pogotowiu, bo czas jest bliski." (8 VI 1986 r.)
"Przypomnij sobie, iż powiedziałem ci, że twój naród postawię na czele i jemu powierzam pierwszeństwo w głoszeniu prawdy mojej, w niesieniu pochodni miłości mojej w świat jej pozbawiony. Pragnę w was widzieć nie tylko wyraziciela praw moich w życiu społecznym narodu, lecz misjonarza świata, samarytanina miłosiernego względem świata umierającego w grzechu. Misjonarzem sąsiadów waszych mieć was pragnę, a tym wtedy będziecie, kiedy pochylicie się z miłością, współczuciem i troską nad potrzebami dusz ludzkich, bez względu na wasze wspomnienia, urazy i krzywdy. Wy macie być lekarzem umierającej Europy, odnowicielem dusz i wskrzesicielem wartości duchowych, które tu kiedyś kwitły i owocowały." (19 VII 1986 r.)
"Chcę, aby naród wasz wprowadził Mnie na mój tron, tron Króla waszego, Pana sprawiedliwości, miłosierdzia i pokoju. Jeśli Mi otworzycie serca i przyjmiecie Mnie z gotowością i żarliwie, pozostanę z wami i pozwolę, aby prawa moje zakiełkowały, wyrosły i wydały owoce swoje dla dobra całej ludzkości. Wasz kraj pragnę uczynić pierwszym ogrodem moim, chcę z wami przebywać, wspomagać was, oświecać i mówić do was, ponieważ kiedyś – u zarania ludzkości – tak żyłem z wami. I powracającym do Mnie (synom marnotrawnym) otworzyć pragnę bramy królestwa mojego na ziemi, które może rozpocząć się w waszym narodzie, wedle waszej dobrej woli.
Wybór pozostawiam wam. Jeśli naprawdę Mnie kochacie – wypełniać będziecie wolę moją.
Przystępujcie do szykowania miejsca w waszych sercach. Gotujcie Mi drogę, już, od tej chwili, codziennie. Bo tak, jak kiedyś posłałem Jana, tak teraz wy, synowie moi, wszyscy jesteście posłańcami moimi. Głoście miłość moją, zmiłowanie i łaskę moją dla waszego narodu, a przez was – aż po krańce ziemi." (9 I 1987 r)
W tekstach Anny Dąmskiej dużo słów Pana poświęconych jest naszym wschodnim sąsiadom, poranionym przez komunizm:
"Wiesz już, że wam, Polakom, powierzam zadanie nawrócenia sąsiadów waszych, lecz wedle ich pragnienia – nie inaczej. Najbliżsi mojemu sercu są najbardziej nieszczęśliwi, cierpiący i szukający Mnie – nie ważne pod jaką postacią: prawdy, sprawiedliwości, miłosierdzia, opieki, obrony i jedynej ucieczki, celu i sensu życia czy też wspólnoty miłości i służby światu. Ze wszystkich narodów sąsiedzkich najbardziej głodni Mnie będą Rosjanie. Przeżyją wstrząs upadku, ujarzmienia i utraty potęgi, którą się szczycili. Nie będą wiedzieli, jakim celem ją zastąpić. Inaczej rzecz będzie się miała z narodami podbitymi, które zajmą się sprawami politycznymi (uzyskania i utrwalania własnej niepodległości). Dlatego Ja chciałbym być przy najbiedniejszych i pozbawionych nadziei, aby im zaofiarować siebie – nadzieję, radość i perspektywę nowego życia w pokoju i przyjaźni, w mojej wolności.
Nie możecie im nieść treści obcych ich zrozumieniu. Nie trzeba im (...) skompromitowanej (po tej wojnie) i upodlonej, a ponadto rozbitej i zrujnowanej kultury Zachodu. Im potrzebny jestem Ja sam! Ja utoruję drogę, którą wkroczą do wspólnoty mojego ludu. Oni muszą zapoznać się ze Mną.
Pamiętaj, synu, że misję Samarytanina zlecam narodowi polskiemu – nie (tylko) zakonom ani organizacji kościelnej. Do tego dzieła powołuję wszystkich – zakony i świeckich, a wśród nich młodzież. I wtedy trzeba, abyście wszyscy – w zgodzie, w miłości braterskiej i razem – współpracowali ze sobą, aby widziano w was jeden lud Boży, a nie współzawodnictwo i żądzę wpływów i znaczenia; wtedy zniszczycie zamysły moje i odepchniecie zamiast przygarnąć. Pomyśl, synu, ile szkód przez tysiąclecia wyrządza rywalizacja Greków i Rzymian. Czas już z tym skończyć. Pragnę, abyście działali wspólnie wedle waszych największych umiejętności i najlepszej woli. Niech pycha i arogancja nie zniszczą moich starań. A Ja postępuję zawsze delikatnie, cierpliwie, z miłością i dobrocią, i tak chcę działać, a nawet z większym jeszcze współczuciem, wyrozumiałością i pobłażliwością ze względu na ich stan – na brak wiedzy, wieloletnie uprzedzenia i manipulowanie ich świadomością, jakiemu długo byli poddawani. Trzeba ich traktować specjalnie, jak chore i słabe dzieci, i leczyć miłością, moją miłością. (...)
Obiecuję wam nawrócenie się ku Mnie narodów Rosji dawniej chrześcijańskich, ale zaczynać musicie od ziem dawniej do was należących, waszą krwią bronionych i uświęconych wiarą pokoleń. Tam zwłaszcza, gdzie ginęli słudzy moi, gdzie przelewano krew unitów, gdzie wasza troska o lud zyskała w zamian śmierć – tam was kieruję najpierwej, gdyż ci bracia wasi, którzy was wyprzedzili, wspomogą was z mojej łaski.
Ziemie niegdyś wasze oszczędzę. One pragnąć będą was, lecz w wolności i w miłości. Naród Białej Rusi, wśród którego wielu jest tych, którzy za Polaków i katolików się uważają, powita was jak przyjaciół. Bądźcie nimi. Wspomnijcie na wiele lat zniewolenia, strachu, podejrzliwości, przymusu, w których żyli, i przystępujcie do nich z całą delikatnością lekarza. (...)
Chcę, aby wszyscy ludzie tam żyjący czuli się wolni i swobodni we własnym wyborze. Naród mieszkający na ziemiach Białej Rusi będzie potrzebował pomocy i wsparcia. Żył już z wami i przy was, a co więcej – zna waszą i własną wspólną historię. Teraz lepiej niż dawniej docenia wolność, jakiej doznawał, i swobodę, zwłaszcza wiary, jakiej doświadczał. To, czego najbardziej pragnie – to wolność i swoboda decydowania o sobie, sprawiedliwość i równość prawdziwa. Ze wszystkich sąsiadów waszych jest wam najbliższy, bo wiele wchłonął z waszej kultury i waszego sposobu życia. Kiedyś, jako obywatele Wielkiego Księstwa Litewskiego, byli obywatelami Rzeczypospolitej Obojga Narodów i za nią krew przelewali na równi z wami. Na równi z wami byli też ciemiężeni, prześladowani i zmuszani do przyjmowania religii caratu, później – do wyrzeczenia się swojego języka, później (w ZSRR) – do porzucenia swojej wiary, którą żyli. Ta ludność kochała Mnie, walczyła o zachowanie prawa do religii i cierpiała.
Kocham ich. Pragnę dać im siebie, ofiarować im mój pokój – prawdziwy – moje bezpieczeństwo i ład. (...) Od nich pragnę rozpocząć dzieło miłosierdzia.
A więc posyłam was, abyście darzyli – nie brali. Bądźcie tam samarytaninem, lekarzem, przyjacielem. Ja pójdę z wami i pomogę wam wedle waszej bezinteresowności i rzeczywistej miłości bliźniego. (...)
A wszędzie, gdzie pójdziecie, nieście Mnie – nie „katolickiego” czy „prawosławnego”, a prawdziwego: Ojca kochającego każdego człowieka." (3 V 1987 r) |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 16:56, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
[Anna Dąmbska - ciąg dalszy]
"Pytasz o Kościół mój w twoim kraju. (...) Ja obudzę was z letargu. Oddzielę was od tego, co światowe, wygodne, od pożądań sławy, znaczenia, bogactwa, od stawiania siebie przede Mną w czynach i myślach.
Pamiętaj, że we wszystkim, co dziać się będzie w Polsce spełnia się moja wola. Dlatego też zawsze musisz pamiętać, że nie krzywda spotyka was, a moje wychowanie. Będziesz to mówić innym, gdy pora stosowna nadejdzie, a te moje słowa będą świadczyły o moich zamiarach. Nie stanie się wam krzywda, a przeciwnie – odrzucicie to, co zbędne, dla tego, co moje. Zmężniejecie i zawierzycie Mnie, i tylko Mnie. Wtedy będziecie służyć Mi z ufnością i oddaniem." (25 VIII 1983 r)
"Nie pragnę waszego upadku, chcę was ocalić, jeżeli powrócicie na drogi moje. Zapragnąłem uczynić was (Polaków) świadectwem o Mnie dla świata. Lecz jakże mam tego dokonać, skoro winy wasze wzywają sprawiedliwości mojej na wasze głowy...? Tak jak niegdyś prowadziłem naród Izraela przez cierpienie, niewolę i śmierć – dla ich krnąbrności – tak i dziś mogę spuścić na was mój gniew, jeśli nie opamiętacie się."
Pan Jezus kontynuuje, tak mówiąc o władzach PRL:
"Nie do władz waszych wołam, gdyż usunę je sprzed moich oczu, bo samozwańcze są i z uporem trwają w grzechu, lecz do waszych władz w moim Kościele wołam: Podejmujcie wszystkie wysiłki, ogarniajcie troską i miłością cały naród, wszystkie jego pokolenia i środowiska, aby nie pozostał nikt nieświadomy tego, kim jestem: Sprawiedliwością dla upartych w błędzie, Przebaczeniem dla żałujących i porzucających swój grzech, Miłosierdziem dla wiernych Moim przykazaniom. A najważniejszym z nich jest to: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem... a bliźniego swego, jak siebie samego” (Mt. 22, 37–39)." (13 XII 1983 r.,)
W kolejnych latach Pan wielokrotnie powtarza nam swoje nauki o misji Polski:
"W waszym kraju zapragnąłem rozszerzyć moje królestwo na całe społeczeństwo, lituję się bowiem nad wami i pragnę wspomóc wasze słabe siły, aby prośby, błagania i śmierć waszych współbraci nie były daremne. Stworzę wam warunki konieczne, abyście w pełnej wolności mogli opowiedzieć się, komu służyć chcecie – służyć czynem, pracą, a nie słowem i marzeniem.
Dlatego dałem wam wizję prawidłowego ustroju i jeśli podążycie za nią, dam wam pomoc moją, moc i opiekę, abyście w pokoju budowali wasz i mój dom, pomimo rozpadu i katastrof innych narodów. Potrafię was uchronić przed wszelkim zagrożeniem i poprowadzić, gdy wy zapragniecie na każdym miejscu i w każdej służbie świadczyć o Mnie. " (27 I 1984 r.)
"Twój naród, dziecko, jest blisko mojego serca. Może wszystko wyprosić u Mnie, bo zawarłem z nim braterstwo krwi. Ze względu na to „morze cierpienia” (o którym mówiłaś, ale nie znasz jego całej głębi – jak Ja – i nie wiesz, jak potężnie za wami oręduje) Matka moja zapragnęła wziąć was w specjalną opiekę, a Ja daję wam teraz, na ziemi, Zmartwychwstanie – moje!
Będziecie – jako naród – przemienieni, bo nie o własne, a o moje prawa walczyć będziecie, a Ja dam wam łaskę przemiany duchowej, potrzebną wam, i moc, abyście zdolni stali się powstać i budować pierwsze na ziemi zarysy mojego królestwa – królestwa pokoju, braterstwa, miłości wzajemnej i wolności ducha. Taki oto dar obmyśliłem ze względu na cierpienie wasze – Mnie oddawane, ze względu na Mnie samego – Boga współczucia i miłosierdzia.
Dlatego nie odwiedzie Mnie od zamierzenia mojego ani wasza słabość, ani grzech, ani to, co się wam najgorsze wydaje – sprzeniewierzenie się swojej własnej godności (godności dziecka Bożego). Wszystko możliwe jest ufającemu, kiedy bratem jego staje się Wszechmogący Bóg w szacie zmiłowania. Dlatego też ufaj Mnie, córko, i kochaj swój naród, choć teraz jest on jak Hiob pokryty wrzodami, cuchnący i brzydki. Podniosłem Hioba – i was podniosę, podtrzymam, uzdrowię i poprowadzę. Ufaj, córko, współczującej miłości Boga-Człowieka – brata człowieczego." (12 V 1984 r.) |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 15:25, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
[ciąg dalszy Anna Dąmbska.]
Dalej Pan Jezus tłumaczy dlaczego Polskę prowadzi inną drogą niż był prowadzony Izrael.
"Czytaj dalej proroków, córko moja. Zobaczysz, jak ich prześladowano, jak Mnie Żydzi słuchać nie chcieli. Wiedz, że Izrael zachowywał w szacunku, na piśmie i na ustach słowa i nakazy moje, ale ich nie zachowywał w sercu, i sumienie swoje zatwardził.
Zamknęli wśród kapłanów i uczonych w Piśmie to, co miało stać się treścią ich życia. Stosowali przepisy, nakazy i zakazy Zakonu. Wszystko, co w nim ludzkie było – to pielęgnowali, a serce Praw, które im dałem, nie biło. Ileż to razy wzywałem ich do sprawiedliwości, do miłości wzajemnej, pomocy i opieki, jaką winni dać możni ubogim i zależnym? Ileż razy powtarzałem, żem miłosierny, dobry i łaskawy, że przebaczam chętnie i urazy nie chowam? Wzywałem, by naśladowali Mnie, skoro za lud mój się uważają. Czym jest pasterzem wilków...?
A oni pragnęli mieć we Mnie zapewnione zwycięstwo, władzę, sławę, bogactwo i wywyższenie ponad inne narody. Wszystko mieć chcieli, a Ja tym miałem być, który im spełni ich nędzne, pełne żądzy i chciwości oczekiwania... Dawali Mi rytuał, próżne gesty i słowa puste, sercem zaś lgnęli do zagarnięcia całego świata i używania go – w imię moje! (Pan mówi to z oburzeniem).
Czy wy (Polacy) powtórzycie ten błąd?
Abyście pokusy nie mieli, inną (niż Izraela) drogą was wiodę: poprzez nędze i nieszczęścia tej ziemi pragnę wzbudzić waszą tęsknotę i pożądanie gorące moich dóbr prawdziwych, sycących i dobrych. Nie zaprzeczycie, że są w was żywe i obejmują wszystkich choć trochę myślących tym silniej, im bardziej głód ich im doskwiera." (19 III 1983 r.)
"Twoja ojczyzna ma wielki wkład w dzieło miłości wzajemnej rozwijające się w świecie. Teraz ich (pokoleń Polaków) miłość wróci się wam, ponieważ Ja jestem Sprawiedliwością, i tam, gdzie zasiano ziarno miłości bezinteresownej, ofiarnej, darzącej – dla dobra bliźnich swoich – Ja pobudzę rozkwit i dojrzewanie, i żniwo ogromne, by nic z miłości ludzkiej dążącej ku Mnie nie zmarnowało się. Wy teraz zbierać będziecie w radości – obiecuję to wam – z bogatego siewu miłości braci waszych, służących Mi w bólu i łzach.
Powiedziałem: „Kto oddaje życie za przyjaciół swoich...”, a wy darzyliście miłością, aż do oddania swojego życia – szerokie, bardzo liczne rzesze ludzi wielu narodowości. Nie tylko za Polaków walczyli i ginęli twoi bracia... Ta miłość pragnąca szczęścia innych, nawet poprzez śmierć swoją lub kalectwo – wróci się wam." (19 III 1983 r.)
Poprzez Annę Pan Jezus tłumaczył Polakom rolę Jana Pawła II
"Cieszę się wami – waszą gotowością przyjęcia rad i zaleceń mojego syna Jana Pawła II. Zapewniam cię, że słowa moje, które on głosi wam – bo moje są słowa o miłości, która zwycięża zło, o przebaczeniu i pojednaniu – te słowa zapadają w wasze serca. Są rozumiane i uważane za słuszne i właściwe dla wierzących Mi i wyznających Mnie. A to już nie są emocje, a otwarcie się na prawdę i uznanie jej.
Zauważ, że Papież przygotowuje was również do właściwego formowania waszych własnych władz, gdy nadejdzie pora. Gdy mówi wam o sprawiedliwości, o prawdzie, o współpracy całego narodu, o tym, że rząd winien mu służyć i wypełniać wolę społeczeństwa, mówi to z mojej woli. Podaje wam obraz prawidłowego ustroju, aby wyrył się w waszych sercach, kiedy jego tu nie będzie. Robi on, co tylko może, dla przygotowania waszego, a Ja daję mu łaskę trafiania do waszych serc. Darzę go siłą i Duch mój towarzyszy mu.
Przyjrzyj się uważnie twarzom ludzi: to nie entuzjazm emocjonalny, ale zawierzenie mu. Przyjmujecie słowa, które wam daję, wierzycie im i ufacie w prawdziwą miłość Jana Pawła II do was i do waszej wspólnej ojczyzny. Pojmujecie, że są one podane wam dla jej dobra. Ja zaś umocnię je w sercach waszych, aby wzrastały, bo chcę waszego ratunku, waszej służby, i waszej miłości nie zawiodę." (22 VI 1983 r.) |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 14:45, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
Przejdę dla odmiany do bliższych nam czasów.
Rozwinięcie rozdziału IV
[Głównie widziałbym tutaj myśli zawarte u Anny Dąmbskiej, bliskie mi osobiście. Pan Jezus wytłumaczył nam, Polakom, sens całej naszej historii, istotę naszych ofiar i krzyży, komentuje czasy PRL-u, przemian ustrojowych w Europie i zmian na świecie.]
"Nadchodzą czasy strasznych wstrząsów, które obalą to, co stare, zużyte, zmurszałe. Runą systemy polityczne, ekonomiczne i społeczne, w których zanikło dobro i sprawiedliwość, które rozrosły się i napęczniały krwią i krzywdą moich dzieci. Będziecie świadkami największego w dziejach ludzkości przewrotu. Zobaczycie moce działające z mojego rozkazu, niszczące i burzące po to, aby na zaoranym polu zakiełkować mogło nowe życie, bardziej godne człowieka." (4 IV 1980 r.)
"Moja moc zawiśnie nad waszym narodem. Moja moc czeka teraz na wasze serca. Jestem tu obecny i żywy pośród was. Choćbyście zwątpili, Ja was nie porzucę ani nie opuszczę. Umiłowałem swój lud i przelałem za niego krew swoją. Zaufajcie tej Krwi, którą Ja za was przelałem, i nie lękajcie się. Amen." (16 XII 1981 r. – trzeci dzień stanu wojennego)
"Upatrzyłem sobie przed wiekami naród wasz jako ten, który pierwszy jako całość, „rodzina”, a i państwo w przyszłości, złoży świadectwo o Mnie wobec świata, jako o Panu swojego życia, jako o Tym, który was wybawia i prowadzi, który słucha was i odpowiada wam, który może współżyć z ludem swoim w radości i pokoju. (6 X 1982 r.)
"Pragnę, abyś wiedziała, że to, czego Ja pragnę dla was (Polaków), stanie się – nawet pomimo oporów. Tam, gdzie wiara i ufność jest słaba, ale nie ma złej woli, Ja wspomagam was i umacniam, a także zwielokrotniam moje świadectwa, zamiast je wam odebrać z powodu waszych niedostatków. Takie jest moje działanie, bo Ja działam wyłącznie dla waszego dobra. Pragnąłbym, abyście naśladowali w tym Mnie, waszego Ojca." (6 XII 1982 r.)
"Was uczynić pragnę wykonawcami mojego dzieła miłosierdzia.
Przez wasze ręce uczynię to. Wy, Polacy, będziecie moimi pasterzami. Ale że żywiliście w sercach nienawiść i pogardziliście zamysłem moim, „trudami przyginam wam serca” i nikt wam nie pomoże, jak tylko Ja sam. Kiedy poprzez cierpienia ucisku i trwogi obudzi się wasza dusza na bardziej od was uciśniętych, błądzących i ślepych krzywdzicieli waszych i zawołacie: „zbłądziliśmy”, a ratunku tylko ode Mnie wzywać będziecie, wyprowadzę was z ciemności i mroku i kajdany pokruszę, byście wolne dłonie mieć mogli. Bo Ja posyłam was, abyście nieśli i rozdawali chorym i znędzniałym słowo moje, „aby ich uleczyć i wyrwać od zagłady ich życie”. Dzięki Mi czyńcie za łaskawość moją, za moje cuda dla synów człowieczych, bo na waszych oczach uczynię je. Ź radością głoście dzieła moje, bowiem pobłogosławię was, „podniosę nędzarza z niewoli”, rozmnożę was i ubogacę." (20 I 1983 r.)
"Znam twój naród, dziecko moje. Znam każdy czyn, słowo i myśl szlachetną każdego z was od początków waszego istnienia.
Dlatego właśnie, że nie naśladowaliście innych narodów z mojego ludu, że byliście przez nie gnębieni, prześladowani i przeznaczeni na zagładę, z której Ja was wydobywam po wielekroć i chronię – dlatego was wyłączyć pragnę z hekatomby, którą złoży świat. Dlatego was wybrałem, abyście nieśli moje prawo miłości i przebaczenia. Wiem, że zrozumiecie moje najgorętsze pragnienie, aby narody miecze swe przekuły na lemiesze i nie podnosiły się więcej przeciw sobie, a wspólnie szły, wspierając się wzajemnie w światłości mojej." (7 II 1983 r.)
"Za dojrzałych do pełnienia służby miłości i miłosierdzia, do współczucia i przebaczenia uznaję teraz was. Twój naród, Anno, przeszedł ciężką i twardą naukę, bo ćwiczyłem go i hartowałem. Nadchodzi czas, abyście ukazali się światu w swojej samarytańskiej służbie. Dla niej zachowałem was i jeszcze zachowam. Na nią błogosławieństwo moje wam daję i pomoc moją szczególną. Moja ojcowska, troskliwa opieka rozpina się nad wami (widzę to jak namiot, jak skrzydła olbrzymiego orła rozłożone nad nami – całym małym narodem osłanianym przez nie) i zapewniam was, że nie ma siły, która mogłaby wam zagrozić. Teraz wy (Polacy) jesteście „wybraną” cząstką mojego ludu, bowiem wam właśnie powierzam służbę najtrudniejszą i najcięższą – torowania nowych dróg, przewodnictwa na drodze ku Mnie już nie poszczególnych ludzi bądź grup, ale całych narodów. W tym liczę, że naprawicie winę Izraela i okażecie wierność Królowi waszemu, Jezusowi Chrystusowi.
Tęsknota moja do bliskiego współżycia z wami powoduje, że postanowiłem znowu żyć z wami tak ściśle, jak niegdyś z Izraelem. Bóg tęskni do miłości człowieka, do wypełniania swoim szczęściem pustki oczekiwania ludzkiego. Wasz trudny i bolesny los sprawia, iż do was serce moje wyrywa się i pragnę was nasycić najpierwej. Wybrałem was z powodu waszej ufności, zawierzenia Mi w nieszczęściach, jako też ze względu na wasze cierpienie i słabość. Potrzebujecie Mnie i wzywacie Mnie, wierzycie w miłość moją do was – i to mi wystarcza.
Naród wasz grzeszny jest i oporny, wycieńczony i smutny. Ja jestem czystością, przebaczeniem, mocą i radością. Jak bardzo jestem wam potrzebny...
Niewielu jest czystych pomiędzy wami, ale dla tych niewielu przychodzę. Dam wam moją siłę, wyleczę i obdarzę tak, że staniecie się zdrowi. Dlatego wracajcie do Mnie liczcie na Mnie, nawracajcie się i trwajcie we Mnie. Ja jestem waszą twierdzą i ocaleniem. Moje biedne, biedne dzieci – wychodzę wam naprzeciw. Ja, Ojciec Miłosierny, przychodzę, aby przebaczyć i radować się wami." (16 III 1983 r.) |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Czw 14:15, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
do tego samego rozdziału
poniżej dopisać:
Wnuk Ludwiki [Ludmiły] św. Wacław mógł być [wg Z. Przybylaka] autorem poniższej przepowiedni:
Turcos Moscos confutabit
Et Polonia trumphabit.
[Pan Przybylak pisał, że bez znajomości łaciny można zrozumieć, jednak dobrze dodać tutaj profesjonalne tłumaczenie] |
|
|
Piotr Lubas |
Wysłany: Czw 13:41, 27 Cze 2019 Temat postu: |
|
Gdy będę dołączał do tekstu kolejne fragmenty, dodam CZĘŚĆ II - Nauczanie Kapłanów. Zgodnie z życzeniem Pana Grzegorza.
---------------------------------------------------------------------------------
Do rozdziału "Polska przed królowaniem Matki Bożej"
dopisać:
Czeska zakonnica i prorokini Ludwika Chmiel [Ludmiła wg Z. Przybylaka] , żyjąca na przełomie IX i X wieku przepowiedziała zjednoczenie narodów Lecha i Czecha tymi słowami:
"Spętany więzami leży na ziemi mocny lew czeski,
Który kiedyś stawił opór Rzymowi.
I polski orzeł upadł nisko, ach bardzo nisko,
Gdyż napoił się okropna trucizną niezgody.
Lot jego ustał. Z wysokich obłoków
Strącił go srogi wyrok przeznaczenia.
Trzy orły krążą na około niego,
Aby wspólnie podzielić się zdobyczą.
Pochłonęli ofiarę a z nią i truciznę,
Która się szerząc, złe wszędzie rozsiewa.
Atoli jak feniks, który wstaje z popiołów
I odmłodzony próbuje na nowo skrzydeł do lotu,
Tak i polski orzeł królewski powstanie
Po krótkim zgonie silniejszy niż dawniej.
Także i lew czeski rozerwie spróchniały łańcuch.
Pocznie doświadczać siły, jakąś niegdyś słynął,
Aby z wrogiem walkę rozpocząć.
Lew i orzeł połączą swe siły,
Aby się przysposobić do sprawy odwetu
I aby ciężko ukarać okropną zdradę.
Która tylko krwią zmyta być może."
"Lech i Czech poznają się jak bracia,
Jako odłączone wcześnie dzieci od wspólnej matki.
A jako odstępstwem upadły.
Tak prawowierność wróci Im wolność.
Ponieważ z dala trzymali się od ludzi.
Którzy Kościół chcieli zburzyć.
Przeto Pan pobłogosławi ich oręż,
Kiedy zaczną walczyć o niepodległość."
[źródło: "Polski Sybilla...", JÓZEF CHOCISZEWSKI, POZNAŃ 1877.] |
|
|