Autor Wiadomość
Piotr-246
PostWysłany: Czw 12:43, 28 Lis 2024    Temat postu:

W Polsce temat masonerii jest jeszcze tematem tabu. Kto na przykład w oficjalnych śledztwach mówił o masonach jako zbrodniarzach smoleńskich?

W wielu innych śledztwach jest tak samo. Polacy wierzą w istnienie masonerii, ale jakby takiej dawnej, ewentualnie gdzieś daleko działającej. Takiej na Watykanie to już tak, ale nie takiej w Polsce, powsadzanej obecnie, w wielu miejscach - to już nie wierzą.

Z chwilą, gdy Jan Paweł II został papieżem, ta watykańska, światowa masoneria, musiała zainstalować w Polsce kolejne komórki, aby uszczelniać przepływ tajemnic z Watykanu do Polski. To logiczne. Jan Paweł II wszystko co zobaczył brudnego na Watykanie, mówił o tym kardynałowi Wyszyńskiemu. Jemu najbardziej ufał, to rzecz dla nas jasna.

Zbrodnie masonerii wobec papieży Pawła VI i Jana Pawła I przeniosły się do Polski i na osobę Jana Pawła II, w postaci (niejednego) zamachu na jego życie, a także na katolików w Polsce w postaci zbrodni stanu wojennego. Mogły to być zbrodnie o charakterze masońskim, skoro były wyjątkowo brutalne. Zbrodnie zaczęte w Rzymie, od 1978 roku miały dalszy ciąg w Polsce. Nawet wyłączenie telefonów w stanie wojennym mogło służyć ukryciu tajemnic masońskich. Miesiąc po miesiącu wszystko ma logiczną całość.
Piotr-246
PostWysłany: Śro 12:02, 27 Lis 2024    Temat postu:

Antonio Socci, watykanista, w swoich książkach porusza zagadkowe i mroczne sprawy Watykanu. Robi to jako katolik, a zatem przedstawia fakty bez niezdrowej sensacji czy wrogości do wiary.

W książce "Czas Burzy" napisał takie zdanie:

(na str. 240)

"Wygląda jednak na to, że ksiądz ten przed śmiercią przekazał wybuchowy memoriał, który ukazał istnienie grupy przestępczej mającej wtyczki w świecie duchowieństwa. Podobno śledczy chcą dokładnie zbadać tę sprawę."

To zdanie nie było wprost o księdzu Popiełuszce, jest jednak zdaniem-symbolem, które może pasować do wielu księży, którzy o masońskiej agenturze w Kościele chcieli mówić i dlatego zostali zabici.
Piotr-246
PostWysłany: Wto 14:10, 26 Lis 2024    Temat postu:

Ktoś powie, jak to możliwe, że torturowano księdza z powodu kogoś, kto kopiuje jego kasetę? Owszem mogło tak być. Po pierwsze dlatego, że wszelkie szpiegostwo często dotyczyło spraw technicznych. Wyszpiegowano tajniki broni jądrowej i wszelkie inne podobne sprawy. Tortury były na porządku dziennym u sowietów, a jak wiemy, do torturowania ks. Popiełuszki specjalnie sprowadzono kogoś z Moskwy.

Kolejny ważny powód to taki, że kasety z kazaniami ks. Popiełuszki mogły być nagrywane i kopiowane dla wiernych za jego wiedzą i pod jego kontrolą. Kaseta o masonerii nie musiała być nagraniem z kazania, lecz nagrana w mieszkaniu. Służby PRL też nagrywały te kazania, toteż mogły być zaskoczone istnieniem nowej kasety i jej obecnością w rękach ludzi.

Masoni i komuniści mogli nie wiedzieć, kto kasetę kopiuje, gdyż łatwo schować ją do kieszeni. Mogli nie wiedzieć kto i jak ją rozpowszechnia, a możliwości skopiowania dużej jej ilości istniały.

Prymitywizm zbrodniarzy sprawił, że potraktowali księdza jak każdego innego człowieka, z którego można wydusić te informacje.

Ksiądz oczywiście się nie złamał, lecz odnaleziono i powstrzymano tę osobę inną drogą. Wszystko mogło wydarzyć się w przeciągu kilku dni. Chodziło o czas, aby tych kaset nie nakopiowano dziesiątki lub setki.

Oczywiście mogły być kopiowane dalej przez ludzi duszpasterstwa akademickiego, ale dlaczego nie były? Wydaje się, że duszpasterstwo było ostatnia szczeliną dla prawdy. Co mogliby studenci z tą wiedzą zrobić, do kogo pójść i komu tą kasetę dać?

O Lednicy mówimy, że to kwiat młodzieży. Czystszych ludzi już nie ma. Ludzie starsi, ważni, wpływowi są albo umaczani w podejrzane kontakty, albo się boją, albo sam Pan Bóg ich chroni przed nieuchronną śmiercią z powodu niewygodnej wiedzy.
Piotr-246
PostWysłany: Wto 13:35, 26 Lis 2024    Temat postu:

Nie jest wykluczone, że ks. Popiełuszko znał sprawę lustracji antymasońskiej Watykanu, rozpoczętej przez papieża Pawła VI. O lustracji wiemy z książki "Morderstwo 33 stopnia", którą napisał ksiądz, będący w młodości świadkiem tej lustracji.

Z książki tej wiemy, że Jan Paweł II od razu, gdy obudził się po operacji w maju 1981, wrócił do sprawy lustracji. W następnych dniach papież zadzwonił do kard Wyszyńskiego, który zmarł 3 dni po tym telefonie. To wiadomo z biografii kardynała - że po 3 dniach od tego telefonu, którego treści może nie znamy, ale możemy się domyślać.

Niewygodna wiedza dotarła do Polski, choć mogła trafiać także cząstkowo, stopniowo.

Czy umierający człowiek (nie kard Wyszyński, ale jest tu pewne podobieństwo) był w stanie wiele przekazać księdzu Popiełuszce? Nie wiemy, ale rozmowa ta mogła być impulsem, aby ksiądz zdecydował się nagrać kasetę z obszerną wiedzą o masonerii i jej spisku, którą dotychczas się nie dzielił w formie nagrań.

W 1983 roku zaginęła córka watykańskiego urzędnika. Emanuela Orlandii była w drodze do szkoły muzycznej. To ważne, bo skoro była muzykiem, potrafiła kopiować muzykę, czego jeszcze nie wszyscy wtedy potrafili. Magnetofonów dwukasetowych jeszcze nie było, lub były bardzo drogie. Przegrywano więc kasety łącząc magnetofony kablem z wtyczkami DIN na obu jego końcach. Gniazda DIN powszechnie stosowane w magnetofonach, były opisane w prasie technicznej, ale nie wszyscy o tym wiedzieli i to potrafili.

Młodzież zawsze była górą w sprawach nowinek technicznych. Kasety ks. Popiełuszki najłatwiej mogły rozejść się zatem po duszpasterstwach akademickich.

Twarzą tego duszpasterstwa w Polsce był przez długie lata o. Jan Góra. Jego śmierć w 2015 roku, nagła i przedwczesna, również jest zagadką. Niewykluczone, że miała związek z poszukiwaniem tej kasety przez osoby dawniej studiujące, pamiętające to nagranie. Bez kasety, bez tego dowodu, trudno dołączyć wątek kasety do śledztwa, ale trzeba o tym mówić, skoro mogą jeszcze ujawnić się świadkowie, którzy ją słyszeli.
Piotr-246
PostWysłany: Pon 12:14, 25 Lis 2024    Temat postu:

Czasem trzeba coś doprecyzować.

Jest w Polsce osoba, która twierdzi, że w czasach studenckich słuchała kasety w duszpasterstwie akademickim, której treścią była wiedza ks. Popiełuszki na temat tajemnic masonerii i może jej planów co do Polski.

Osoba ta podeszła do innej osoby, powiedziała o tym i odeszła. Dlatego jej odnalezienie nie będzie możliwe, jeśli się nie ujawni ponownie.

--------------------------------

Sprawa kasety wydaje się nie mieć sprzeczności. Ksiądz Popiełuszko wypowiadał się przecież o masonerii w kazaniach, które są znane. O wrogach Kościoła mówił bezkompromisowo. A fakt, że był torturowany przez najgorszą masonerię, dowodzi, że w najgorszą masonerię uderzył. Nagraniem - o którym wspomniana osoba miała mówić, że włos się jeżył, jak tego słuchała.

Myślę, że ta osoba mówiła o tym przez wiele lat, wielu ludziom. Ktoś może coś wie.
Piotr-246
PostWysłany: Nie 14:08, 24 Lis 2024    Temat postu:

Kaseta magnetofonowa, jako wynalazek techniki, miała swoja premierę w 1963 roku. Dawała możliwość nagrywania kazań księży, co robili zarówno wierni jak i komuniści.

Księża ponadprzeciętni, których kazania (i wszelkie konferencje lub inne wypowiedzi) cenili wierni, mogły być utrwalone dla każdego, kto chciał wracać do ich treści. Sklejało to wspólnotę, pomagało w zapamiętaniu ważnych myśli i tak dalej.

Nie wiem, jakie są archiwa wspólnot przykościelnych z lat siedemdziesiątych, ale jakieś istnieją z pewnością. Odnowa w Duchu Świętym, Ruch Światło - Życie i inne, na pewno coś o tym wiedzą.

Nagrywanie wartościowych kazań na kasety magnetofonowe praktykowano długo. Pomagałem to robić w 2009 roku księdzu z grupy Odrodzenie. Można przyjąć, że przez 40 lat, kaseta magnetofonowa była podstawą nagrań audio w Kościele. Myślę, że wiele osób to rozumie i pamięta. I w takich środowiskach powinna rozwijać się dyskusja o kasecie ks. Popiełuszki.

Czy brak dowodów na jej istnienie? Ta kaseta może się jeszcze znaleźć. Byle robić krok do przodu i rozmawiać, nie czekać, aż się samo wszystko wyjaśni.

Można policzyć, ile lat mają obecnie osoby studiujące w latach osiemdziesiątych. Jeśli ktoś potwierdzi, że coś wie, to dobrze. To powinno się przebić do osób takich jak pan Sumliński, uczciwie prowadzący to śledztwo. O ile ktoś co naprawdę wie i pamięta powinien się z tym dziennikarzem skontaktować.
Piotr-246
PostWysłany: Nie 13:45, 24 Lis 2024    Temat postu: Ks Popiełuszko torturowany z powodu kasety o masonach

Ks Popiełuszko torturowany z powodu kasety o masonach


Skąd taki temat? Otóż istnieje relacja osoby, mówiąca, że ks. Popiełuszko poznał od umierającego człowieka prawdę o masonerii w Polsce. Kasety magnetofonowe z nagraniem na ten temat krążyły w duszpasterstwach akademickich w Polsce.

Bratanek ks. Popiełuszki został zamordowany w wieku 18 lat, co jest ważnym argumentem, że niewygodną prawdę poznał od środowisk studenckich.

My dzisiaj o masonach wiemy wiele, wiemy o lustracji antymasońskiej Watykanu rozpoczętej przez Pawła VI. Zabicie Jana Pawła I przez masonerię to wątek poruszany w niejednej książce. Jednak w czasach ks. Popiełuszki były to prawie nikomu nieznane tajemnice.

Tortury wobec ks. Popiełuszki mogły być próbą wydobycia nazwiska osoby kopiującej kasetę z wypowiedziami księdza na ten temat.

Tu chodzi o śledztwo, bo wiele osób czuje, że sprawa tej haniebnej zbrodni nie została do końca wyjaśniona.

Potrzeba rozmów, może odszukania kaset i wspomnień.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group