www.bozewychowanie.fora.pl

Piotr-246 · Gość

Temat: Strefa szczerości

Tutaj może być bardzo szczerze. Chociaż zawsze powinno być szczerze, to jednak ludzie nie zawsze na szczerość są gotowi. Trzeba zatem o szczerości przypominać.

O znaczeniu szczerości mówi wiele Orędzi z Nieba.

Chcę napisać wnikliwiej o tym, dlaczego nie piszę już komentarzy u Cypriana Polaka. Nie chcę, aby ten prorok tracił czytelników. Po części z powodu prawdy o Lehii i Smoleńsku. Ale z drugiej strony wiem, że traci, bo ludzie mówią, że pewnych spraw mają dość.

To, co stało się na Przymierzu także jest złym znakiem, że nie warto tracić swojej energii na angażowanie się w blogi ludzi, którzy mogą wiele zepsuć. Podobnie jest z Cyprianem Polakiem, gdyż Orędzie o kłótni w Stowarzyszeniu to jest ostatni dzwonek, aby odejść. Kłótnie i spory do niczego nie prowadzą. Nie jest wcale pewne, czy Cyprian Polak wyda książkę lub założy Centrum jeśli kłótnie i agresja będą dla niego normą.

Gdy nie ma pasterza, to na stado baranów szczeka pies. To nie jest mój model Kościoła. Lubię żyć wśród ludzi inteligentnych. Liczę na to, że drogą Anny Dąmbskiej dojdę do właściwych znajomości. Zresztą już tak jest. A przekaz Cypriana Polaka nie będzie w naszym gronie lekceważony, pod warunkiem, że wyda książkę.

Piotr-246 · Gość

"Gdy nie ma pasterza, to na stado baranów szczeka pies." - powtórzę to zdanie, bo może kogoś bulwersuje to porównanie, ale tu chodzi o zrozumienie, czy takiego Kościoła chcemy.

Oczywiście ogromnym problemem jest brak właściwych pasterzy lub ich ogromna słabość. Na pewno nie jest to problem braku wzorców. W grupie Odrodzenie były bardzo dobre wzorce dopóki żyli kapłani, ale reszta księży nie chciała pójść w ich ślady. Dzisiaj grupę Odrodzenie w zasadzie trzeba zbudować od nowa. Ta grupa mogła rosnąć i rosnąć, rozszerzać się na wiele miast.

Piotr-246 · Gość

Objawienia czytam od 24 lat. Służą mi do tego, aby zmieniać myślenie, bo o to cały czas chodzi. Mentalność proroków, to jest ich sprawa nie moja. To trudno, że do ludzi niewiele dociera z tego co chcę powiedzieć. Mój świat nie kręci się wokół Cypriana Polaka, nie jestem jego asystentem. Mam swoją drogę.

Zwyczajnie nie jestem kimś, kto bezkrytycznie podporządkowuje się komuś. Nikomu, bo nawet Bóg tego nie chce:

"Nieprzyjaciel wasz wie dobrze, co jest najistotniejsze w twojej służbie i stara się przekreślić ją pozostawiając to tylko, czym on sam posługuje się — ślepe posłuszeństwo. Ty zaś wiesz, że Ja nie narzędziem pragnę cię mieć, a przyjacielem, że chcę twojej ufności, zrozumienia, wymiany myśli, rozmowy."
("Boże Wychowanie")

Jak prorok chce być narzędziem, to jego sprawa.

Piotr-246 · Gość

Istotny wątek to jest kwestia atmosfery:

"W waszym kraju chcę rozpocząć moje współżycie z wami, mój stały, wyraźnie odczuwalny pobyt, owocujący atmosferą miłości."
("Boże Wychowanie")

Jak to jest z ta atmosferą, gdy jedni drugich ciągle krytykują, naciskają itp.

Albo chcemy pokoju, albo pokojem gardzimy. Pokój jest cnotą, kto tej drogi nie chce, to jest wada a nie cnota.

A o skrajnościach wśród wojskowych była też mowa u Anny:

"Kiedy nastąpi mobilizacja, w wojsku znajdą się elementy najbardziej skrajne, liczę na to, że wojsko potrafi ich ująć, zdyscyplinować – a lęk o własne życie nauczy myśleć i tęsknić do pokoju i ładu wraz z całą ludzkością."
("Boże Wychowanie")