|
www.bozewychowanie.fora.pl Forum czytelników "Bożego Wychowania" Anny Dąmbskiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 6:39, 19 Lip 2019 Temat postu: Temat: Wschodni sąsiedzi |
|
|
Temat: Wschodni sąsiedzi
"Mogą przyjść do ciebie Polacy z Białorusi. Staraj się ich zauważyć i doradzić. Zwracaj uwagę nie tylko na tych ze Wschodu, ale i na tych, którzy tam jadą. Wszystkie książki, które świadczą o Mnie żywym i współpracującym z wami, są ważne. Dbaj o to, synu, aby nie były to wydawnictwa spoza Kościoła."
("Boże Wychowanie")
"Weź pod uwagę, synu, że Ja składam wyłącznie propozycję, ponieważ chciałbym ci dać szerszą możliwość dzielenia się. Ale weź do serca moją radę co do studentów ze Wschodu. Matce mojej zależy najbardziej na Białej Rusi."
("Boże Wychowanie")
"Synu, jeżeli robisz to przez posłuszeństwo moim życzeniom, to Ja to przyjmuję jako twój udział w walce o życie twoich rodaków na Wschodzie. Bo robisz to, co możesz, i więcej nie możesz. Dziękuję ci za starania. Tak, chciałbym, żeby reagował każdy z was – czyniąc to, co może, ale też czyniąc wszystko, co może, w sprawach, o których wam mówię – wedle waszej możności."
("Boże Wychowanie")
"Pomoc religijną nieście tak daleko, jak tylko możecie. Wspomóżcie Kościół mój na Białorusi, Litwie i Łotwie. Dajcie gościnność klerykom stamtąd, studiującym na uniwersytetach katolickich, i przygarniajcie tych, którzy zechcą zostać klerykami."
("Boże Wychowanie")
"Córko, chciałbym, żebyś się modliła za wszystkich kapłanów, zakonników i świeckich, których Ja powołuję na misje (na Wschód), aby odpowiedzieli Mi i zrozumieli moją troskę a własną odpowiedzialność za dusze głodne Mnie, oczekujące Mnie z utęsknieniem, gdyż stałem się ich ostatnią nadzieją."
("Boże Wychowanie")
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 6:45, 19 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
"Moje dzieci, Ja wam wkrótce to wszystko ułatwię, ale zaczynamy od Białej Rusi, bo tam jesteście najgoręcej witani, a Ja pragnę, aby was oczekiwano i witano was z wdzięcznością. To są moje dawne ziemie. Syn mój został z nich bezprawnie wypędzony, a ludzie straszliwie skrzywdzeni. Tyle lat odmawiano im sakramentów, odmawiano im wolności, nawet sumienia, wiarę swoją musieli ukrywać, podczas gdy jawnie i głośno szydziła z nich złość i przewrotność nieprzyjaciela. Wy nawet nie wiecie, ilu Ja tam mam męczenników (np. zadenuncjowanych za mówienie o Bogu, którzy zmarli w więzieniach i łagrach). Tak bardzo pragnę ich jak najszybciej pocieszyć. Ale troszczę się także o ludność niedawno tam osiadłą. Połączyć ich w jeden lud Boży może wyłącznie religia żywa, gdzie będzie działał Chrystus (obraz: Rosjanka może wybrać pozostanie na Białorusi, gdzie będzie wolność religii, wolność życia duchowego, a nie powrót do Rosji). Dlatego musicie bardzo dbać o szacunek dla ludzkiej wolności, o tolerancję i wyrozumiałość (np. dla niewierzących). Pragnę umożliwić wam kontakty z ludźmi wyjeżdżającymi (na misje)."
("Boże Wychowanie")
"Jeżeli przełożony zostawi ci wolność decyzji, to idź, synu, tam, gdzie będziesz bardziej pożyteczny, o ile czujesz się na siłach. Wiesz, jak Ja się troszczę o młodych kapłanów, bo ciągle myślę o posłaniu ich na Wschód. A wtedy będzie im potrzebne gruntowne przygotowanie, najbardziej wszechstronne, bowiem są młodzi i nie będą mieli blisko siebie pomocy i rady."
("Boże Wychowanie")
23 II 1991 rok:
"Mówi Pan:
– Sytuacja światowa będzie się stale pogarszać. Nie wierzcie w obietnice pokoju, a zarazem nie lękajcie się tych wydarzeń, które nastąpią na terenie ZSRR, bo opieka Matki mojej wciąż potężnieje. Na terenach Rosji, tam gdzie panowało chrześcijaństwo, będę teraz poszukiwał wyznawców wśród młodzieży. Od nich pragnę rozpocząć budowę mojego odnowionego Kościoła – jednego dla wszystkich, otwartego i miłującego.
Przekaż znajomemu księdzu, że waszym zadaniem jest akcentować i podkreślać (w seminariach) wymiar społeczny chrześcijaństwa, gdyż prawosławie nie znało go i nie rozumiało. Jeżeli zamierzacie wprowadzać tam (głównie na Białorusi) małe grupy zakonne, zwracajcie uwagę na charyzmaty własne zakonów. Potrzebni Mi są współbracia – samarytanie, bo cała Rosja jest w tej chwili okaleczona, poraniona, chora i wymaga troskliwej opieki. We wszystkich działaniach starajcie się współpracować z tymi, którzy już przebywają na terenach dawniej waszych i dalej (Kazachstan, Syberia). Weźcie sobie do serca tę współpracę."
("Boże Wychowanie")
"Spróbuj zaproponować zaproszenie seminarzystów z seminarium w Grodnie na grupowe przyjazdy do Polski, dla których można by wykorzystać puste w czasie wakacji seminaria zakonne i diecezjalne. Tu też powinni ochotniczo włączyć się do pomocy klerycy, zwłaszcza starszych roczników. Całą resztę pozostawiam inwencji waszych rozmówców. Dotyczy to również wspólnot ekumenicznych, np z Łotwy."
("Boże Wychowanie")
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 6:58, 19 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
"Widzisz, dziecko, jak was gromadzę pod płaszcz Maryi, Matki mojej. Zapewniałem Grzegorza, że nie ma powodu do obaw. Kiedy powróci, będziemy mówili o dziele miłosierdzia tu, w Polsce. Bo stąd Maryja zamierza wyruszyć z „kolumną sanitarną” Miłosierdzia na Wschód dla ratowania ludzi za waszymi obecnymi wschodnimi granicami. Dlatego potrzebne są wszelkie inicjatywy miłosierdzia: te, które już powstają, jak hospicjum, i inne (np. fundacje pomocy więźniom opuszczającym zakłady karne...)."
("Boże Wychowanie")
"Przyszłością filmu polskiego jest zagadnienie etyki, filmy z ideą miłosierdzia. Ale to za kilka lat. Wtedy będą potrzebne filmy nie tylko dla Polski, ale i dla całego Wschodu, który zamierzam przywrócić Kościołowi. Będą potrzebne filmy o waszych świętych, zwłaszcza z ostatnich lat – o Maksymilianie, o moim synu Albercie, o Faustynie."
("Boże Wychowanie")
"Kościół wschodni ma rozwinięte bardziej niż wy, a wy bardziej niż oni, inne zagadnienia teologii. Udzielajcie sobie wzajemnie tego, co w obu Kościołach najlepsze, tak jak to bywa w dobrym małżeństwie, gdzie dwoje ludzi wymieniając pomiędzy sobą swoje przymioty i wartości ubogaca się wzajemnie, tworząc jedno ciało uświęcone łaską Boga. Nie daj się sprowokować do drażniących dyskusji, nie ulegaj emocjom (nawet cudzym), postępuj tak, jak Ja bym postępował; bo jestem z tobą, choć niewidzialny."
("Boże Wychowanie")
"Zapowiedziane czasy trwogi i śmierci już się rozpoczynają, ale wy ogniskujcie się na tworzeniu dzieł miłosierdzia, dzieł pokoju, gdyż taką rolę przeznaczyłem waszej ojczyźnie. Troszczcie się o waszych sąsiadów, troszczcie się o Wschód"
("Boże Wychowanie")
Anna: "Oglądając dzisiaj program telewizyjny o Ukrainie zrozumiałam, że nasz ustrój oparty na Twoich prawach jest potrzebny już! I nie tylko nam, ale i naszym sąsiadom. Ukraina jest zagubiona tak jak Rosja i Białoruś. W innych nowych republikach rozwija się nacjonalizm, rośnie nienawiść; w kilku już toczą się walki. Nie mają się na kim wzorować."
("Boże Wychowanie", 23 III 1992 rok)
Maryja: "Odpowiedz Mi sam, czego najbardziej pragną i do czego mogą najbardziej tęsknić ci, którym nakazywano wierzyć tylko w „ciało”, podczas gdy dusze ich odczuwały nieustanny głód (chodzi przede wszystkim o ludzi z byłego ZSRR). Synu, głód duchowy jest tak straszny, że kiedy nie można go zaspokoić prawdziwym pożywieniem, człowiek gotów jest jeść każdą truciznę. I jedzą. Czym jest rozbujały seks, czym narkomania, czym wszelakie perwersje, jeśli nie próbą zaspokojenia głodu duchowego? To co powiedziałam, przemyśl sobie i zastanów się, czy nie dlatego właśnie szukałeś Boga (powołania)tak długo, żeby samemu odczuwszy głód zrozumieć go u innych?
Już wiele razy mówiliśmy wam, że Kościół Wschodni (prawosławny) nie zna zorganizowanych form działania miłości społecznej, jakimi w Kościele Katolickim są zakony, dzieła i ruchy charytatywne. Teraz kiedy narody rozbitego Związku Sowieckiego stają każdy przed swoją wolnością, lecz wszystkie niesłychanie zubożałe, po prostu głodne, trzeba im będzie zorganizowanego działania, skupiającego się na niesieniu pomocy chorym, słabym, niedołężnym, dzieciom i innym; najbardziej jest potrzebna pomoc dla domów dziecka, domów dla chorych nieuleczalnie i niedołężnych, domów dla chorych psychicznie i więzień. Kto tym się zajmie, jeśli nie Kościół, czyli wy wszyscy wspólnie, lecz każdy wedle własnych charyzmatów. Wy macie być rękoma mojego Syna i Jego Sercem, musicie zatem być miłosierni dla duszy i ciała ludzkiego. Czy może człowiek samotny, cierpiący i nieszczęśliwy uwierzyć w miłosierdzie Boże, jeśli nie spotyka się z nim wśród ludzi, a co gorsza wśród chrześcijan! (Maryja powiedziała to z naciskiem i z goryczą).
Chciałabym, synu, aby dookoła każdego z was – braci Jezusa w kapłaństwie – formowała się grupa ludzi najbardziej wrażliwych i pragnących zaspokajać biedy ludzkie. Potrzebne to jest zwłaszcza tam, gdzie miłosierdzia nie znano, gdzie ludzie byli sobie wrogami, gdzie panowała pomiędzy nimi podejrzliwość i strach.
Czy potrafisz, synu, odpowiedzieć na to zadanie, jakie stawiam przed wami (Polakami) jako wasza Matka i Królowa? To, co tobie ("Boże Wychowanie", 6 I 1992 r.)
"Prawdziwa wspólnota winna się dzielić na nowe wspólnoty. Niech więc wielu ludzi pozna obowiązki kierownicze. Mów im to i przekonuj, żeby się wprawiali jak najusilniej, bo Ja liczę na waszą miłość bliźniego, która powiedzie was poza wasze obecne granice Rzeczypospolitej na północ i wschód."
("Boże Wychowanie")
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|